- autor: TenTyp7, 2013-05-06 21:35
-
Polonia Lipki Wielkie 2 - 7 Warta Wawrów
bramki - 4x Dudek, Kurek, Sokołowski, Głąb
relacja w rozwinięciu....
W sobotnie popołudnie drużyna Warty Wawrów udała się na wyjazd do Lipek Wielkich. Braki kadrowe oraz liczne kontuzje spowodowały, że byliśmy wstanie wystawić tylko "gołą" 11 lecz nie przeszkodziło to nam w odniesieniu wysokiego zwycięstwa.
Od samego początku drużyna przyjezdnych atakowała i konstruowała groźne ataki pod bramke gospodarzy. Po jednym z dośrodkowań stopera Warty bramkarz z Lipek "wypluwa" piłkę przed siebie, a tam dopada do niej kapitan Emil Kurek i z zimną krwią umieszcza piłkę w siatce. Jest 0:1 dla Warty. Goście przeważali lecz po jednej z kontr Polonistów po błędzie naszego bramkarze piłka ląduje w bramce i mamy 1:1. Warta nie zrażona utratą bramki dąży do postawionego sobie celu jakim było wywiezienie trzech punktów. W jednej akcji doskonałe podanie otrzymuje Konrad Dudek i nie marnuje 100% sytuacji i wyprowadza Wartę na prowadzenie w meczu. Jest 1:2. Mija kilka minut i ten sam zawodnik wykorzystuje nieporozumienie bramkarza ze swoimi zawodnikami przy próbie wznowienia gry i ładuje piłkę w siatce. Na tablicy wyników 1:3! Ostatnie minuty pierwszej połowy to koncertowa gra Wojtka Sokołowskiego, który zwiódł dwóch zawodników z Lipek i pięknym dośrodkowaniem wzdłuż bramki wykłada piłkę na głowę Konrada Dudka, który kompletuje klasycznego hat-tricka w tym meczu. Mamy 1:4 i koniec pierwszej połowy.
Na drugą połowę zawodnicy Warty wyszli zmobilizowani więdząc, że Polonia będzie próbować szybko zdobyć swoją drugą bramkę w tym meczu. Obrońcy dobrze rozbijali wszystkie ataki gospodarzy. Warta wykorzystała zmęczenie rywala ciągłymi atakami i po strzale Jakuba Głąba podwyższyła na 1:5. Kilka minut później zamieszanie w polu karnym gospodarzy strzał Emila Kurka ląduje na poprzecce lecz dobrze ustawiony Sokół umieszcza piłkę w bramce z bliskiej odległości i na tablicy wyników pojawił się wynik 1:6. Kilka minut później złe ustawienie naszego obrońcy Tomasza Łaszkiewicza wykorzystuje napastnik z Lipek i wpadając z piłką w pole karne jest faulowany przez Tomka, a sędzia bez wahania wskazuje na "wapno". Do piłki podszedł najsilniejszy chłop ze wsi ( tak niektórzy mówili) i strzelił wprost w naszego bramkarza Dawida Dudka lecz dobitka była już o wiele lepsza i gospodarze zdobyli drugą bramkę w meczu. Jest 2:6. Ostatnie minuty to czwarty gol "Złotego" po wykorzystaniu nieporadności obrońców Polonii.
Wynik napawa optymizmem przed meczem z wyżej notowanym w tabeli Zrywem, który już niebawem. Zapraszamy wszystkich kibiców na stadion w Wawrowie. Liczę także na dużą frekwencje i mobilizajce !
Relacje napisał Kuchar. Dziękuję za uwagę !