Warta Wawrów - strona nieoficjalna

Błyskawica Lipie Góry - Warta Wawrów 6:6 (3:5)

Bramki: Bojko, Dudek, Głąb, Głowiński, Pańczyk, samobójcza

Remis na boisku rywala śmiało można uznać za niespodziankę, zajmująca przedostatnie miejsce Błyskawica strzeliła nam 6 goli, co nie napawa optymizmem przed potyczkami z wyżej notowanym przeciwnikiem. Nasza gra obronna w tym meczu to kiepski żart, jeśli dodamy do tego naganne przygotowanie motoryczne całego zespołu, to niestety nie dla nas wygrywanie meczów. Tracone przez nas bramki to podręcznikowy przykład jak nie powinno się bronić, a masa niewykorzystanych sytuacji pod bramką przeciwnika powinna się śnić po nocach naszym napastnikom. Żadna formacja nie zagrała na przyzwoitym poziomie, indywidualnie mógł podobać się jedynie Konrad Dudek i Paweł Pańczyk, którzy jako jedyni nie odstwali kondycyjnie od kolegów z Lipich Gór. Momentami nieźle poczynał sobie Kurek, jednak od niego można wymagać dużo więcej.

W historii występów Warty Wawrów w meczach ligowych nie zdarzyło się nigdy, żeby Wawrowianie strzelili 6 bramek i nie zeszli z placu boju z kompletem 3 punktów!